#reklama

Pitanga z nasion jeszcze raz:)

Dzień dobry!

Już pisałam na temat wysiewu pitangi, czyli goździkowca jednokwiatowego (Eugenia uniflora), ale siewka, którą uzyskałam wtedy zaschła (tak to jest zostawić komuś pod opieką ponad 200 doniczek:< ).

Niedawno udało mi się upolować kolejne owocki tej rośliny, nie były zbyt świeże, co nie znaczy, że nasiona również:)

Owoce goździkowca jednokwiatowego są wielkości mniej więcej naszych wiśni i oczywiście jadalne, choć ja nie skusiłam się na spożycie, więc nie mogę powiedzieć jakie mają smak. Nasiona natomiast są dość duże w stosunku do całego owocu i też mi trochę przypominają pestki z wiśni czy czereśni, z tym, że pitanga ma je niekiedy idealnie okrągłe.

Owoce 

Pitanga, czyli goździkowiec jednokwiatowy (Eugenia uniflora) - wysiew, uprawa z nasiona, pestki, hodowla w domu w doniczce.
Nasiona
Wszelkie informacje bardziej szczegółowe znajdziecie w poprzednim poście o goździkowcu. Z moich spostrzeżeń wynika, że nasion wyjętych wprost z owocu nie trzeba moczyć w wodzie. Wysiałam je tym razem bezpośrednio do doniczek bez żadnych specjalnych zabiegów i rośliny skiełkowały.

Kolejną rzeczą jest to, że na siewki należy czekać równy miesiąc, choć po około 20 dniach od siewu widać już było coś wyłaniającego się z ziemi:)

Pitanga, czyli goździkowiec jednokwiatowy (Eugenia uniflora) - wysiew, uprawa z nasiona, pestki, hodowla w domu w doniczce.


Jako ciekawostkę na zachętę do uprawy tej rośliny napiszę, że pochodzi ona z Ameryki Południowej i jest raczej łatwa w uprawie, rośnie dobrze i są duże szanse na uzyskanie kwiatów, a następnie owoców w warunkach domowych. Co ciekawe roślina ta należy do rodziny mirtowatych, więc jak sama nazwa wskazuje spokrewniona jest z mirtem, ale i z gujawą czy eukaliptusem:)
Justyna Sulisz

Prowadzę Chlorofilowy Dziennik od 2013 roku, a przez sześć lat mieszkałam w Chinach obserwując tamtejsze rośliny. Prywatnie jestem absolwentką Architektury Krajobrazu. Jednak to co najbardziej kocham to uprawa roślin tropikalnych! A już najlepsze rośliny to te, które można zjeść �� Na drugim miejscu znajduje się czytanie książek, fotografowanie roślin (oczywiście amatorsko) oraz podróżowanie.

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza

Wesprzyj moją pracę 👇

Od 10 lat tworzę całkowicie darmowe materiały dla ludzi takich jak ja - zainteresowanych dziwnymi roślinami użytkowymi i jadalnymi. Strona ta powstaje tylko dzięki pracy jednej osoby, sama piszę, fotografuję 📷, robię research, dbam o social media i grafikę. Postaw mi kawę na buycoffee.to