Dzień dobry!
Powrót do domu z Chin oznacza surowy obchód wszystkich doniczek i ogrodu, spisania strat (które niestety są nieuniknione i dość częste) i odkrywania, jak bardzo moje roślinki rozwinęły się i urosły od mojego ostatniego pobytu. Czasem zastaję niespodziankę, jak na przykład kwiaty flaszowca łuskowatego (Annona squamosa), a czasami coś co opiszę dzisiaj - aktualizację pitangi (Eugenia uniflora) z nasion! :)
Co to jest pitanga?
Szybkie wprowadzenie lub przypomnienie dla tych, którzy być może nie słyszeli o tej roślinie - co to jest właściwie ta pitanga, czy inaczej goździkowiec jednokwiatowy (Eugenia uniflora)? Jest to roślina z rodziny mirtowatych, spokrewniona z goździkowcem korzennym, którego kwiaty są popularną przyprawą (chodzi oczywiście o goździki!), ale i z mirtem (Myrthus communis) czy gujawą (Psidium guajava).
Popularną jej nazwą w zagranicznym internecie to Surinam cherry czy Brazilian cherry, czyli brazylijska wiśnia :)
Roślina ta pochodzi z Ameryki Południowej, jednak rozpowszechniona jest również w innych ciepłych częściach świata. W naturze dorasta do 5-7 metrów wysokości i ma krzewiasty pokrój. Jest łatwa w uprawie, a kwiaty pojawiają się już po 4 latach uprawy, co daje dobre prognozy na uprawę we wnętrzach. W szklarni nie powinna mieć problemu by zakwitnąć w naszym kraju. Kwitnące i owocujące Surinam cherry można zobaczyć w Krakowskim czy Warszawskim Ogrodzie Botanicznym.
Wzrost
Ostatni raz aktualizowałam wygląd i wzrost moich trzech goździkowców jednokwiatowych po roku od wysiewu, gdzie roślinki rosły bardzo ładnie, z jednym głównym pędęm, przez co łatwo było mi zmieścić je na jednym zdjęciu.
Dwa lata później, czyli teraz roślinki rozkrzewiły się mocno, ale w sposób dość niespodziewany dla mnie i powiedziałabym, że nawet nietypowy, chociaż sadownik by się ucieszył:) Otóż boczne gałązki wyrastają niemal idealnie poziomo, z czego te boczne przyrosty są zdecydowanie dłuższe niż sama wysokość rośliny, co wygląda dość dziwacznie, ale odbieram to jako dobry znak.
Boczne gałązki to najbardziej widoczna róznica między rocznymi a trzy-letnimi roślinami, oprócz tego oczywiście główny pęd zaczął przybierać na masie i objętości. Gałązki i cała roślina ze względu na ciągłe przebywanie wewnątrz miała nieco lelawe gałązki i takie troszkę delikatniejsze, ale w normie.
Uwagi
Zawsze w aktualizacji staram się napisać jakieś pomocne uwagi, ale tym razem nie mam wiele do dodania do tego co napisałam w poprzedniej aktualizacji goździkowca - jest to roslina łatwa w uprawie i bezproblemowa, ponieważ podczas mojego pobytu w Chinach zajmują się nimi amatorzy, a roślinki zamiast usychać rosną w oczach.
Pitangi stoją przez cały rok na oknie południowym, gdzie cały czas mają bardzo wysoką temperaturę i odpowiednią ilość słońca w ciągu dnia, także rekomenduję stanowisko słoneczne dla tego gatunku.
W ciągu tych dwóch lat rośliny dostały jedynie nowe, nieco większe doniczki, a jedyne zabiegi pielęgnacyjne jakie były przeprowadzane na nich to standardowe podlewanie odstaną kranówką. Myślę, że podawanie nawozu mogłoby przyspieszyć rozwój, ale nawet mimo braku nawożenia małe goździkowce jednokwiatowe dają sobie radę.
Uprawiacie goździkowce? Jak wam rosną?
A może zachęciłam was do uprawy tej super łatwej rośliny?
Dajcie znać poniżej! :)
Tags:
Goździkowiec
Dopiero zaczynam z pitangą. Mam ich już chyba z 6, w tym ze 3 różne. Przy czym niektore są już wysokośvi około 60 cm więc myślę że z rok mają. Zobaczymy czy będzie łatwo. Ciekawe czy poradziłyby sobie w zimie w ogrodzie zimowym z cytrusami- temp ppniżej 15 st w nocy?
OdpowiedzUsuńOj chyba nie ryzykowałabym takich temperatur, szczególnie z młodymi roślinkami, chociaż moje 6latki wytrzymują te nocne spadki do 20 stopni, więc ciężko powiedzieć :/
UsuńI jak po 6 latach? Są owoce?
OdpowiedzUsuńNiestety, nadal zero śladu choćby kwiatów :<
Usuń