#reklama

Aloe aristata - kwiaty

Dzień dobry!

Kwiaty u aloesa, nieważne u jakiego gatunku, to dla mnie to rzecz niezwykła (nie wiem czy zauważyliście, ale uwielbiam aloesy!) i ucieszyłam się bardzo widząc pierwsze kwiaty u mojego aloesa ościstego (Aloe aristata), którego zaledwie dwa lata temu dostałam i rozsadziłam.

Jak kwitnie aloes ościsty w uprawie domowej. Kwitnienie aloe aristata w doniczce. Kwiatostan, kwiaty aloesu.


Kilka słów wstępu


Jak już pisałam w poście ogólnym o aloesie ościstym i jego uprawie, kwiaty tej rośliny dosyć łatwo i bezproblemowo można uzyskać w warunkach domowych w porównaniu z innymi aloesami.

Rzeczywiście chyba z całego serca mogę potwierdzić te informacje, ponieważ aloes nie był podczas mojej nieobecności jakoś specjalnie traktowany. Doniczka z kwitnącym aloesem znajdowała się na zachodnim oknie, więc roślina miała raczej dużo słońca i warunki dość łagodne. Nie wystawiałam też rośliny na zewnątrz w sezonie.

Zimą zimowanie odbywało się w temperaturze mniej więcej pokojowej, myślę, że było to w okolicach 18-20 stopni, więc w sumie też nie najgorzej. Wychodzi na to, że jednak dobrze jest nie schodzić do dolnej granicy wytrzymałości roślin, by wspomóc kwitnienie.

Jak kwitnie aloes ościsty w uprawie domowej. Kwitnienie aloe aristata w doniczce. Kwiatostan, kwiaty aloesu.

Mój aloes


Muszę jednak przyznać, że pierwsze kwitnienie było dość skromne. Przede wszystkim aloesik mnie zaskoczył. Po prostu pewnego razu, pod koniec lipca, przyjrzałam mu się bliżej, a że miał dość rozrośnięte towarzystwo, kwiatostanu nie było widać na pierwszy rzut oka. No i wyobraźcie sobie tą niespodziankę! :)

Mimo to, bardzo się cieszę z kwiatów!

Trochę statystyki - kwiatostan mojego aloesa ościstego miał długość około 30-35 cm. Zawierał 7 raczej niezbyt dużych kwiatów (około 1,5 cm długości) barwy pomarańczowo-żółto-białej. Ogólnie barwy te pojawiają się w postaci pasków. Biel w połączeniu z szaro-zielonym kolorem pojawiła się na samym krańcu kwiatu, tam gdzie w miarę rozwoju otwierał się kwiat. Otwierały się stopniowo, zaczynając od dolnych.

Postanowiłam spróbować i zawalczyć o zapylenie, dlatego wystawiłam roślinę na zewnątrz w nadziei, że jakiś zbłąkany owad zapyli sukulenta i będę mieć owoce, jednak nic z tego nie wyszło. Całe kwitnienie trwało około 3 tygodni, aż do opadnięcia ostatnich kwiatów.

Jak kwitnie aloes ościsty w uprawie domowej. Kwitnienie aloe aristata w doniczce. Kwiatostan, kwiaty aloesu.

Na koniec kilka ciekawostek!

  • W warunkach uprawy domowej da się uzyskać owoce, nawet bez dużych nakładów pracy. To dobra wiadomość, jednak zapylenie to chyba raczej kwestia szczęścia.
  • Kwiaty pojawiają się latem, w lipcu - sierpniu, jednak mogą pojawić się nieco później, nawet do listopada, w zależności od pogody.
  • Kwiatostan Aloe aristata może osiągać maksymalnie nawet 70 cm i rozgałęziać się w dwóch-trzech miejscach.
  • Kwiaty aloesów zawierają całkiem sporo nektaru, który w Afryce przyciąga zarówno pszczoły jak i inne owady, a nawet ptaki:)

A jak tam wasze aloesy? Szukaliście już niespodzianek?:)
Justyna Sulisz

Prowadzę Chlorofilowy Dziennik od 2013 roku, a przez sześć lat mieszkałam w Chinach obserwując tamtejsze rośliny. Prywatnie jestem absolwentką Architektury Krajobrazu. Jednak to co najbardziej kocham to uprawa roślin tropikalnych! A już najlepsze rośliny to te, które można zjeść �� Na drugim miejscu znajduje się czytanie książek, fotografowanie roślin (oczywiście amatorsko) oraz podróżowanie.

7 Komentarze

  1. Ostatnio miałam taką samą sytuację z hoyą carnosą - zauważyłam pączki kiedy były już całkiem spore:) Aloes ościsty miałam wiele lat temu, kiedy podrósł dość często kwitł, głównie latem

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny aloesik! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. A mój aloes zakwitł wczoraj tj. 13.03! Ale niespodzianka!

    OdpowiedzUsuń
  4. A co gdy przestaje kwitnąć? Wycinamy całą łodygę

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój aloesik kościsty znowu kwitnie.

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza

Wesprzyj moją pracę 👇

Od 10 lat tworzę całkowicie darmowe materiały dla ludzi takich jak ja - zainteresowanych dziwnymi roślinami użytkowymi i jadalnymi. Strona ta powstaje tylko dzięki pracy jednej osoby, sama piszę, fotografuję 📷, robię research, dbam o social media i grafikę. Postaw mi kawę na buycoffee.to